Ks. James Mallon przywitał uczestników spotkania słowami: „Przychodzę do Was z przyszłości”


Nowe przywództwo

Kiedyś było przywództwo oparte na urzędzie. Dzisiaj Kościół działa trochę tak, jak organizacja charytatywna, trzeba poruszyć serca ludzi do działania. Kiedyś było tak, że duchowny mówił a reszta robiła. Dzisiaj to musi poruszyć serca, żeby były zapalone do głoszenia i działania. Ktoś powiedział, że przywództwo to sztuka rozczarowywania swoich podopiecznych w takim tempie, jakie są w stanie przyjąć. Rozczarowania wynikającego z konieczności pożegnania tego, do czego się przywiązali. Wszyscy chcą owoców zmian, ale jednocześnie wielu obawia się wprowadzenia zmian.

Lider z wnętrza zespołu

Ks. James jest twórcą programu „Boża renowacja”. Wiąże się on z tym, że ksiądz musi nauczyć się współpracować z zespołem. Chodzi o przywództwo z zespołu, lider dzieli się przywództwem. Nie lideruje z zewnątrz, ale od wewnątrz zespołu.

Przejście z współpracy do współodpowiedzialności

Chodzi o współodpowiedzialność a nie tylko o współpracę. Współodpowiedzialność wyrasta z tego, że każdy kto przyjął chrzest, a tym bardziej kiedy przyjął bierzmowanie, ma w związku z tym od Pana Jezusa misję głoszenia i działania w Jego Imię. Ks. James klerykalizm definiuje jako przejęcie przez kapłanów również tego, co przynależy do wszystkich ochrzczonych. Wtedy się wydaje, że misja ewangelizacji dotyczy tylko duchowieństwa. Klerykalizm to przejęcie odpowiedzialności, która należy do wszystkich ochrzczonych. Oczywiście niebezpiecznym zjawiskiem jest również postawa polegająca na przejęciu przez świeckich obowiązków kapłanów.

Zmieniamy metodę a nie misję

W Kanadzie jesteśmy świetnie przygotowani do wychodzenia do ludzi, którzy byli kiedyś, ale oni się zmienili. A my ciągle nie zmieniliśmy sposobu duszpasterstwa.

Jesteśmy w momencie kiedy kościoły pustoszeją, łączone są parafie i jest coraz mniej księży. Ale kiedy coś się kończy to robi się miejsce na coś nowego.

Mamy zadanie: zmień metodę a nie misję. Misja jest niezmienna, ale nasze modele powinny się ciągle zmieniać. Kiedyś mieliśmy metody, które się sprawdzały. Ale kiedy metody się nie zmieniają to z biegiem czasu przestają działać. Potrzeba żebyśmy mieli przywiązanie do misji a nie do metod. Misja i doktryna zostają niezmienne a potrzeba zmieniać sposoby i metodologię ewangelizacji.

My jesteśmy misją, to jest nasza tożsamość. Teraz naszą tożsamość powinna zmienić się z nastawienia do wnętrza na kierunek na zewnątrz.

Jesteśmy nastawieni na nasze cele, posługujemy się naszym językiem. Potrzeba bardziej patrzeć na potrzeby ludzi spoza naszego grona. Potrzebujemy nowego myślenia o naszej posłudze duszpasterskiej.

Ciągłe karmienie owiec

Głównym zadaniem pasterza jest karmienie owiec, żeby mogły rosnąć i dojrzewać. Nie zajmujemy się dziećmi tylko kiedy są chore. Potrzebują otrzymywać pokarm, żeby rosły na co dzień. Chodzi o to, żeby owce były dojrzałe. Potrzebujemy odnowić naszą duchowość i częściej wołać Ducha Świętego o Jego moc. A my… krótko się modlimy i szybko przechodzimy do pracy. A to Bóg daje wzrost. Bez modlitwy niewiele będzie z tego. A my czasem spotykamy się i przerażamy się sytuacją, ulegając niewierze w Jego działanie.

Najpierw doświadczenie wspólnoty

Kiedyś działaliśmy w kolejności: zachowania modlitewne – katecheza – wspólnota parafialna.
Musimy to odwrócić:
1 doświadczenie wspólnoty, ludzie potrzebują być zaproszeni, potrzebują akceptacji, miłości, przynależności,
2. potem katecheza, poznawanie Jezusa,
3. następnie zachowania czyli uczestnictwo w modlitwie.
Tak to robił Jezus, był otwarty, mówili o nim: „przyjaciel poborców podatkowych i grzeszników”. A jak my witamy ludzi? Głoszenie Jezusa jest naszą tożsamością.

Młodzi są otwarci na duchowość

O. James Mallon mówił również o nadziei związanej z cechą młodych osób, które nazywamy „pokoleniem Z”. Są to osoby, które urodziły się w latach 1997-2012. Te osoby są otwarte na duchowość. Oczekują od innych słuchania bez oceniania, również kiedy mówią o swoich wątpliwościach. W duchowości szukają najbardziej wewnętrznego spokoju, nadziei, doświadczenia przebaczenia, uzdrowienia oraz prawdy.


W dniach 16-17 maja 2017 r. odbyło się ogólnopolskie spotkanie dla diecezjalnych duszpasterzy rodzin i diecezjalnych doradców życia rodzinnego.


W Porszewicach k. Łodzi spotkali się przedstawiciele z całej Polski odpowiedzialni za koordynowanie duszpasterstwa rodzin w poszczególnych diecezjach.


Jednym z prelegentów był o. Ksawery Knotz


Szansa spotkania – jak towarzyszyć małżeństwom na drodze świętości – o. Ksawery Knotz OFMCap

Małżeństwa przeżywają swoją sakramentalność na trzech poziomach:

1 poziom – Małżeństwa naturalnego: specjalnie do Pana Boga swojego życia nie odnoszą, żyją w jakiejś intuicji, że powinny byś sobie wierne, troszczą się o więź małżeńską, są sobie wierne, rodzą dzieci, ale jeżeli chodzi o antykoncepcją to kierują sie swoim przekonaniem

2 poziom – Małżeństwa chrześcijan, chcą w swoim małżeństwie realizować chrześcijaństwo, modlą sie za siebie, mają świadomość że powinni się kochać, szanować. Gdyby ich zapytać na czym polega małżeństwo to powiedzą że katolik ma kochać, służyć bliźniemu ale to nie wypływa z odkrycia łaski sakramentu małżeństwa, ale z refleksji jak mamy być dobrymi katolikami w naszym życiu a to życie obejmuje także życie małżeńskie. Rozumienie, że Pan Jezus jest w sercu współmałżonka.

3 poziom – Małżeństwa, które rozumieją, że Chrystus na mocy sakramentu małżeństwa przychodzi we więzi małżeńskiej i tutaj działa, przychodzi przez ich męskość i kobiecość, ich cielesność. Chrystus przychodzi przez słowa, gesty współmałżonka. Starają się rozumieć, że Chrystus mówi przez słowa żony czy męża.

Mamy świadomość, ze Chrystus działa przez słowa, gesty kapłanów. Podobnie jest w sakramencie małżeństwa że przez ciało, słowa gesty współmałżonka przychodzi Chrystus.

Dopiero na trzecim poziomie możemy mówić o duchowości małżeńskiej.

Warunkiem przyjęcia tej prawdy jest konieczność głoszenia kerygmatu małżeńskiego. Głoszenie Chrystusa przychodzącego przez miłość ludzką. Chrystus objawia się w miłości małżeńskiej w konkretnej wspólnocie małżeńskiej. Chrystus Oblubieniec, który objawia się mając cechy mężczyzny i kobiety, objawia się przez różne cechy miłości: opiekuńczości, troski, czułości, oddania, namiętności…

Ta tematyka jest rozwinięta

w teologii ciała – objawianie się Chrystusa przez ciało

oraz w teologii zaślubin – objawianie się Chrystusa przez więź.

Formacja małżeństwa polega na tym żeby małżonkowie dzielili się ze sobą doświadczeniem wiary.